niedziela, 17 listopada 2013

Labirynt



Labirynt 

W labiryncie moich myśli szukam dawnych marzeń

W labiryncie moich uczuć szukam dzisiejszych pragnień

Potykając się o własne złudzenia demaskuję swe słabości

A trafiając w kolejny ślepy zaułek przełykam łzy bezradności



W labiryncie moich wspomnień przeglądam czarno-białe fotografie

W labiryncie moich lęków szukam ciepła Twoich dłoni

W plątaninie tych emocji gubię złudny spokój

I tonąc w morzu strachu bezgłośnie wołam: „Ratunku!”



Podobno nigdy nie jest za późno, by obudzić się z mglistego snu?

Zaś w biegu ku przyszłości tak łatwo jest zatracić sens właściwych słów

Dlatego na stosie ognia w krzyku spalam swój wstyd

W popiołach żalu i grzechu grzebię echo wspólnych chwil



Nieśmiało uchylam drzwi i pozwalam, by wiatr rozwiał wszelkie wątpliwości

Na zwęglonych kartach drżącą dłonią niezdarnie rysuję trasę

Otulona płaszczem nadziei  ufnie wykonuję pierwszy krok



Z melodii mojej duszy buduję szlaki nowych wyobrażeń

I z  fascynacją odkrywam smak nieznanych dotąd barw

Wiem, że w otchłani swojej pamięci w końcu odnajdę właściwą mapę

To ona wyprowadzi mnie z labiryntu i wskaże właściwą gwiazdę





poniedziałek, 2 września 2013

Veni...Vidi...Vici...

Błądzimy szukając
Szukamy błądząc
Wierzymy wątpiąc
Wątpimy wierząc


Błądzimy szukając drogowskazu
Szukamy odpowiedzi błądząc w kłamstwie po omacku
Wierzymy w złudne ideały wątpiąc we własną wartość
Wątpimy w prawdziwą miłość naiwnie wierząc, że przez nią jesteśmy słabi

Głęboko wierzyć jednocześnie wątpiąc
Mądrze wątpić  zachowując niezachwianą wiarę
Dotrzeć do celu czując się zwycięzcą
Zwyciężyć będąc zwyciężonym


Veni!
Vidi!
Vici!

niedziela, 28 lipca 2013

Upadły Anioł


Ktoś brutalnie wyrwał skrzydła mi,
pozwolił bym upadła...
Ktoś zdjął aureolę,
pozwolił bym płakała...
Ktoś nauczył mnie nienawiści,
karmił mnie kłamstwem...
Ktoś zaklął mnie w diament,
oszlifował zazdrością...
Ktoś odebrał mi wiarę,
bawiąc się moją miłością...


Ktoś nie pozwolił  odejść mi,
zamknął mnie w klatce...
Ktoś zniewolił mą duszę,
tłumacząc, że jestem zbyt słaba aby na nią zasłużyć...
Ktoś okradł mnie z marzeń,
pozbawił mnie złudzeń...

Ktoś kazał być twardym,
uważając łzy za skazę....


Pytasz, dlaczego tak się zmieniłam?
Odpowiadam, że upadła ma siła...
Bo już w nic nie wierzę!
Niczego już nie czuję!
Bo wciąż pali mnie ogień!
Wciąż za grzech pokutuje!
Jest już za późno, Twoja miłość mnie już nie uratuje!
Bo mimo, iż odrosły mi skrzydła
I odzyskałam aureolę
Moim przeznaczeniem jest pozostać Upadłym Aniołem.

Katharsis

      

Pytam, dlaczego tak się stało?

Dlaczego kłamstwami zatrułeś mnie?

Odebrałeś nadzieję na lepszy czas…

Odszedłeś nagle zostawiając nas…


Sama wśród cieni błądzę gdzieś

Szukam Cię we mgle ciemnych łez

Słyszę Twój głos mówiący, że

Wszystko jakoś ułoży się…



Kilka słów - kilka krótkich słów

Bolesnych słów - raniących mnie



Ile czasu potrzeba aby zapomnieć?

Wyrzucić urazy ze swoich wspomnień?

Wygarnąć Ci w oczy wszystkie me łzy?

Nie bać się więcej spojrzeć Ci w oczy?






Próbuje zatrzymać w pamięci obraz Twój

Odtwarzam wspomnienia wspólnie spędzonych chwil

Udaję silną podczas gdy Ty burzysz znany mi świat

Rozpadam się słysząc za drzwiami stłumiony płacz



Dokonałeś wyboru i nie ma już Nas!

Żyłam nadzieją, że wciąż kochasz Nas!

Lecz teraz już wiem, że myliłam się

Bo czyny niż słowa mówią więcej…





Kilka słów - kilka krótkich słów

Bolesnych słów - raniących mnie!





Ile czasu potrzeba aby zapomnieć?

Wyrzucić urazy ze swoich wspomnień?

Wygarnąć Ci w oczy wszystkie me łzy?

Nie bać się więcej spojrzeć Ci w oczy?

Zrobić krok pierwszy, by nie bać się żyć?

I stać się silniejszym, by nie skrzywdził mnie nikt?

Słowa nie, nie naprawią całego zła.

Czy myślisz, że wystarczą by odsunąć żal?




To kłamstwa Twe!

I czyny Twe!

Obdarły mój świat ze szczęścia!

Próbuje więc…

Uciec, by nie rozsypać się…

I zapomnieć, jak bardzo zawiodłeś mnie.


I nie mów mi, że wszystko będzie ok,

Bo nawet, gdy odejdziesz będziesz kochał Nas.

Niespełnionymi obietnicami wciąż karmisz mnie

Dlaczego więc znów mam uwierzyć w nie?